Cześć tu Niebieskie Misie*PL. Mamy dla was taką oto historię. dnia pamiętnego września 28-mego w 2018 nasza Beth powiła na świat 5 ślepych, bezbronnych maluszków. 3 dziewuchy i 2 urwisów czyli Koty Brytyjskie Niebieskie Krótkowłose Miot Y. Od pierwszej chwili pokochała ich całym sercem. Po jakiś 2 tygodniach zaczęły otwierać oczy i ujrzały świat w całej swojej okazałości. Tyle barw, kolorów, raz jest ciemno- wcześniej było tylko ciemno hehe-raz jasno-pomyślały kocięta. Musimy duuuużo jeść bo trzeba szybko się wydostać z tego czegoś co ten człowiek nazywa porodówką i zobaczyć co tam jest-zaplanowały kocięta.
Plan ucieczki podjęty. Jak postanowili tak zrobili. Jedli i spali, spali i jedli a matka, jako że jest dużą dorodną kocicą dostarczała mleko litrami. Dbała o nie jak o najcenniejsze skarby. Karmiła myła i ciągle ich pilnowała. Bo Beth to bardzo dobra mama.
Koty Brytyjskie Niebieskie Krótkowłose Miot Y-pierwsze kroki
Minęły dwa tygodnie od kiedy otworzyły oczy. Zaczynamy chodzić-mówi jeden kociak do drugiego. Pierwsze kroki są chwiejne ale nie poddają się. Ćwiczą swoje małe mięśnie. W ciągu kilku dni nabierają formę. Pomału zaczynają już próby biegania. Co prawda nieudacznie ale nie poddają się. Koty Brytyjskie Niebieskie Krótkowłose Miot Y nie znają słowa porażka. Mniej więcej w tym samym czasie człowieka sypie nam coś chrupiącego, pachnącego i całkiem smacznego. To był jego błąd. Zaczęliśmy nabierać jeszcze więcej siły. Chrupki i mleko naszej mamusi Beth dały nam naprawdę wielką siłę. Koty Brytyjskie Niebieskie Krótkowłose Miot Y zaczynają ćwiczyć zapasy, skoki, podgryzanie jeden drugiego. Pewnego pięknego popołudnia człowieka dał kociętom imiona: tygryski Yani, Yorgos i damy Yoyo, Yvonne i nieśmiała Yoko.
Pierwsze wyskoki kociąt na wolność
Skacz, skacz-krzyczy Yorgos. Skaczcie do góry jak kangury woła Yoyo. Śliskie lakierowane ścianki porodówki nie dają szansy na ucieczkę Yaniemu. Kocięta jakby dały za wygraną, popiły trochę mleka od mamy Beth i ze smutnymi minkami poszły spać. Zasypiając Yvonne zasypiając marzyła o wielkim świecie paryskiej kociej mody. Mój przyrodni brat Wiktor ( miot W), od cioci Loli jedzie do Francji, ten ma fajnie-dumała w myślach. Po kilku może kilkunastu cyklach “śpimy-jemy-rozrabiamy”, kocięta znalazły sposób by wyjść z porodówki. Człowiek dał im więcej przestrzeni i od tej pory mieszkały w sypialni. Od tej pory Koty Brytyjskie Niebieskie Krótkowłose Miot Y zaczęły dokładnie eksplorować “nowy świat”. Człowiek dał im poduszeczki, kocyki i położył na podłodze. Przyniósł zielone plastikowe pudełko z czymś szarym i sypkim.
Kuweta i nauka czystości kociąt brytyjskich niebieskich miot Y
Kocięta były szczęśliwe. Miały dużo przestrzeni, cały dzień powtarzały cykl “śpimy-jemy-rozrabiamy”. Rosły jak na drożdżach. Ciągle były zaintrygowane tym zielonym plastikowym pudełkiem z czymś szarym w środku. Ty Yoyo paczaj na Yorgosa-wsakywała Yvonne na siedzącego w kuwecie kociaka plującego tym czymś szarym- co za koleś ja pitole- śmiejąc się sarkastycznie mówi Yoyo. Z daleka całą sytuację obserwowała mama Beth. Z kocią gracją zeskoczyła z parapetu, kroki skierowała do zielonego pudełka. Kocięta bacznie obserwują matkę i nagle dostają olśnienia. Mama Beth wchodzi do pudła i robi jedyneczkę i dwójeczkę. Zgrabnie zakopuje łapką to co tam zostawiła. Wszystkie kocięta patrzą na Yorgosa z nieukrywanym uśmieszkiem na pyszczkach. Beth bierze wszystkie kociaki do siebie i tłumaczy, że to kuweta i tam jest żwirek. Tego się nie je, to jest toaleta dla kociąt. To duże szare co stoi w rogu, duże zakryte pudło to też kuweta dla dużych kotów- tłumaczy Beth. Tak oto koty brytyjskie niebieskie krótkowłose miot Y dowiedziały się co to jest kuweta.
Drapaczek czyli nauka ostrzenia pazurków.
Któregoś dnia człowiek przynosi coś szorstkiego i zarazem, w niektórych miejscach miękkiego. Yani, Yorgos, Yoyo,Yoko i posh Yvonne popatrzyły na siebie- chodźcie zbadamy co to kurcze jest- mówi Yani. Kocięta pomału, ostrożnie pazurkami zaczęły badać przedmiot. Wbijały coraz mocniej swe małe pazurki. O ja pitole ale to jest extra rzecz, ten człowiek to fajny jest-patrząc na Yoko mówi Yoyo. Naprawdę wspaniała zabawa, ten człowiek to fajny koleś. Mama patrząc z parapetu na swe pociechy mówi- dzieci to jest drapak a ten wielki co chodzi na dwóch tylnich łapach i co przednie mu wiszą z boku to wasz jakby ludzki ” tatko”. To się o nas troszczy. Daje nam jeść pić, i sprząta nam toaletki-wyjaśnia Beth. Dba żebyśmy byli zdrowi, szczepi nas i odrobacza. Was też już dwa razy odrobaczył i dwa razy zaszczepił, zaczipował. Tak pamiętamy jak przyjechała taka pani w okularach i nas kuła. A co z naszym kocim tatą? Zapytały kocięta. Gdzie on jest? Wasz tata to Elmo, to bardzo wielki kocur, któregoś dnia go poznacie…. Tak mijają dni na zabawie, zapasach i spaniu i nauki kociego survivalu. Po prostu koci świat.
Koniec!
Ale czy na pewno???
Zobacz galerię bohaterów tej krótkiej historii i dopisz sam jej dalszy ciąg.
Galerię będą wkrótce
Cześć jestem Yoyo Niebieskie Misie*PL, uwielbiam ganiać za piórkami na wędce. Wczoraj tak biegałam w kółko, że mi się w główce zakręciło. Lubię gdy się mnie głaszcze. Jestem już w nowym domku u p. Annabelle z Sopot. Ciekawe czy mnie kiedyś na molo zabierze hihi.
Yoyo Niebieskie Misie*PL
Hejka jestem Yorgos Niebieskie Misie*PL, tak na marginesie to nie tylko ja żarłem żwirek, posh Yvonne też i inni też tylko “ludzki tatko” tego nie widział. To było tak dawno a ci się do dziś czepiają. Tak w ogóle to jestem wesoły miziak. Lubie jak się mnie głaszcze. Lubię sie wspinać po spodniach tatki. Ciekawe czy jak nie będzie maił spodni to też się da wspiąć hehehe.
W nowym domku
Yorgos Niebieskie Misie*PL
Siemka tu Yvonne Niebieskie Misie*PL mówią, że jestem posh. Heh, jakby to wyjaśnić, no może trochę jestem. No co, mam sobie oko wyciągnąć, bo jestem taka śliczna, mięciutka itd. Na pewno wyglądam lepiej niż królowa angielska hahaha. Dobra tak naprawdę to latam jak szalona za piórkami, myszkami i innymi zabawkami. Biegam razem z braćmi i tłuczemy się równo. Jak śpię to wyglądam jak aniołek.
W nowym domku w Słupsku
cena: 2000 zł
rezerwacja kociąt
Yvonne Niebieskie Misie*PL
Ello tu Yani Niebieskie Misie*PL Pamiętacie ten kawałek z bajki Madagaskar jak Julian krzyczy ” Ja latam, Ja latam” no, to je też latam ale za różnymi zabawkami. Ćwiczę zapasy z Yorgosem, czasem podokuczam siostrom. Co tu dużo gadać może zaśpiewam, to tak z przymrużeniem oka, jak kiedyś Pazura “przystojny jestem, mówię wam”
Zamieszkał z p. Danielem i jego rodziną w Gdańsku
cena: 2000 zł
rezerwacja kociąt
Yani Niebieskie Misie*PL
P. S
Hej tu Yani, ty admin wykreśl to ” z przymrużeniem oka” ok.
Może się zaprzyjaźnimy? Co Ty na to? Chętnie pogadam z Tobą
Witam tu Yoko Niebieskie Misie*PL, jestem spokojną koteczką, lubię marzyć, patrzeć w okno. Taka jestem trochę szalona, trochę romantyczna. Tam wyżej mój brat mówi, że czasem nam dokucza… To jest wierutne kłamstwo. On po prostu ciągle nam dokucza i jak śpi ssie kciuka hahaha. Żarcik. Napisz do Yoko i zapytaj co u niej kliknij tutaj
Zamieszkała w Słupsku u Liliana
cena: 2000 zł
Yoko Niebieskie Misie*PL
P.S.
Mi się nie chciało pozować na niebieskim tle, leżałam sobie na niebieskiej poduszeczce.
Koty brytyjskie niebieskie krótkowłose miot Y w dniu odbioru będą:
- odpowiednio odrobaczone
- odpowiednio zaszczepione
- korzystały samodzielnie z kuwety odkrytej i krytej
- korzystały z drapaka
- wysterylizowane
- jadły karmę suchą i mokrą
- miały autentyczny 5-pokoleniowy rodowód
- książeczka zdrowia
- umowa kupna-sprzedaży
- całe mnóstwo porad